Homilia na pogrzebie śp. ks. H. Chamskiego

Ja jestem zmartwychwstanie i życie”- homilia ks. kan. dr A. Lelenia wygłoszona podczas pogrzebu Ś. P. ks. Hieronima Chamskiego

18 listopada 2020 r. Par. MB. Fatimskiej w Płocku

 

„Przyjdzie kiedyś dzień, że ujrzę Ciebie

Po przebyciu długiej drogi.

Moje serce będzie radosne, choć znużone życiem me nogi.

Przyjdzie kiedyś piękna chwila, gdy zwycięży Twoja miłość, Wtedy ujrzę Twe oblicze, o Boże Ojcze mój.”

Najdostojniejszy Księże Biskupie, Pogrążona w smutku rodzino i przyjaciele zmarłego księdza profesora Hieronima Chamskiego, Drodzy Kapłani zgromadzeni wokół ołtarza Pańskiego, siostry i bracia uczestnicy tej podniosłej żałobnej uroczystości.

Gdy w sobotę rano otrzymałem tę smutną wiadomość dotyczącą śmierci mojego seminaryjnego wychowawcy, ale także mistrza i przyjaciela, spontanicznie zacząłem nucić jego najbardziej znaną kompozycję, którą tak chętnie wykonują kolejne, seminaryjne pokolenia. Słowa pieśni, której pierwszą strofę właśnie zaśpiewałem, doskonale streszczają, jak myślę, historię i życiową drogę naszego zmarłego ks. Hieronima Chamskiego, który był kapłanem, wychowawcą wielu pokoleń kleryckich, nauczycielem kolejnych roczników adeptów sztuki muzycznej w naszym Diecezjalnym Studium Organistowskim, kompozytorem wartościowych pieśni liturgicznych i wydawcą cennych pomocy tak bardzo przydatnych w codziennej posłudze organistowskiej.

Jego życiowa wędrówka, jego życiowa droga była długa. Przeżył przecież w dobrej kondycji 88 lat. Urodził się 18 lutego 1932 r. w Drobinie. Jego rodzicami byli Władysław i Anastazja z domu Bielska. Hieronim był drugim dzieckiem spośród czterech braci.

Ojciec Władysław Chamski często powtarzał  swoim synom, że chociaż nie ma majątku, to chce zapewnić im solidne i dobre wykształcenie.

Podczas dramatycznych lat II wojny światowej chłopcy wraz ze swoim ojcem pomagali w gospodarstwie swojego stryja, za co od niego otrzymywali przysłowiowy „wikt i opierunek.”. W tym trudnym czasie uczyli się też na tajnych zajęciach udzielanych przez zaprzyjaźnionych nauczycieli.

Po wojnie bracia Chamscy podjęli naukę w Szkole podstawowej w Drobinie, którą ukończyli w 1947 roku, a po jej ukończeniu dwaj z nich rozpoczęli naukę w Niższym Seminarium Duchownym w Płocku.

Tam Hieronim zgłębiał nie tylko wiedzę ogólną, ale jako uzdolniony muzycznie młody człowiek rozpoczął naukę gry na fortepianie.

Uczył się także gry na instrumentach dętych. Chciał bowiem zostać członkiem orkiestry dętej, która prężnie działała przy tej szkole.

W niższym Seminarium Duchownym Hieronim spędził sześć lat: cztery lata w gimnazjum biskupim i dwa lata w Liceum. Naukę zakończył egzaminem maturalnym, który złożył w Liceum Państwowym w Warszawie przy ulicy konwiktorskiej, gdyż w międzyczasie komunistyczne władze pozbawiły praw państwowych płockiej placówce.

We wrześniu 1951 r. mimo panującego stalinowskiego terroru i prześladowania Kościoła Hieronim Chamski wstąpił do WSD w Płocku, gdzie oprócz studiów teologicznych i teologicznych dalej pogłębiał swoje umiejętności muzyczne pod kierunkiem niezapomnianej pamięci ks. Prof. Kazimierza Andrzeja Starościńskiego. W czasie swojego pobytu w Płockim Seminarium Duchownym kleryk Hieronim pełnił posługę organisty w seminaryjnej kaplicy, wspierał swojego profesora podczas prób chóru oraz uczył się gry na organach pod kierunkiem pracującego w katedrze p. Benedykta Pietrzaka wybitnego organisty i pedagoga późniejszego profesora klasy organów w łódzkiej Akademii Muzycznej.

Po sześciu latach seminaryjnej formacji diakon Hieronim Chamski dnia 8 czerwca 1958 roku przyjął święcenia kapłański z rąk biskupa płockiego Tadeusza Pawła Zakrzewskiego.

Po święceniach kapłańskich sprawował posługę wikariusza w następujących parafiach: Uniecku, Pułtusku i Gostyninie W parafiach, w których posługiwał nie tylko gorliwie poświęcał się pracy duszpasterskiej ale pomagał również miejscowym organistom w prowadzeniu chórów parafialnych. Podczas katechezy nasz Zmarły często wykorzystywał polskie pieśni kościelne uważając je za wyjątkowo skuteczne narzędzie wychowawcze. Więzi zawiązane w tamtych czasach z jego uczniami przetrwały próbę czasu, a niektórych z nich, tych których miałem okazję poznać, widzę także tutaj na jego dzisiejszym pożegnaniu. Kolejny etap życia ks. Hieronima wiąże się z Emigracją.

Po uzyskaniu zgody Administratora Apostolskiego Diecezji płockiej ks. Chamski skorzystał z zaproszenia i w 1962 r. wyjechał do USA, gdzie podjął studia muzyczne na katolickim Uniwersytecie im św. Wincentego a Paula w Chicago.

Po ukończeniu studiów w 1967 r. z tytułem licencjata powrócił do Płocka i rozpoczął pracę dydaktyczną w NSZ, WSD oraz Diecezjalnym Studium Organistowskim im. Ks. Eugeniusza Gruberskiego.

W tym czasie oprócz działalności dydaktyczno- wychowawczej dużo komponował oraz wydawał opracowania polskich śpiewów na potrzeby liturgii.

Niezwykle ważnym przedsięwzięciem ks. Chamskiego było wydanie w 1974 r. „Śpiewnika Kościelnego”, pierwszej tego typu pozycji zawierającej polskie, posoborowe śpiewy mszalne oraz duży wybór wartościowych pieśni kościelnych. Z tego względu naszego zmarłego należy uznać za promotora posoborowej odnowy muzyczno- liturgicznej na terenie diecezji płockiej i większości terytorium Kościoła Polskiego. Jego „Śpiewnik Kościelny”, jako wydawnictwo wyjątkowo wartościowe, był wielokrotnie wznawiany na terenie naszej diecezji oraz w kilku innych polskich diecezjach.

Wersja rozszerzona śpiewnika nosząca nazwę „Abba, Ojcze”, którą zainspirował światowy dzień młodzieży w Częstochowie, jest znana i ceniona zarówno w Polsce, jak i polskich placówkach duszpasterskich w krajach Europy Zachodniej oraz w Stanach Zjednoczonych Ameryki.

W tej mojej pożegnalnej mowie nie sposób nie wspomnieć także o gościnności naszego Zmarłego oraz jego otwartości. Wielokrotnie nasze spotkania przy okazji imienin, jubileuszy i innych okoliczności, kończyły się wspólnym śpiewem pieśni, którą na początku przytoczyłem i łzami wzruszenia naszego mistrza.

 

 

Pracowitość, solidne podejście do warsztatu kompozytorskiego, wysokie kompetencje i umiejętność współpracy z mającymi inne zdanie sprawiły, że dzieło Jego życia jest tak imponujące, i że doczekało się jeszcze przed jego śmiercią opracowania w postaci pracy magisterskiej.

W dowód Jego zasług na polu muzyki kościelnej ks. Bp Piotr Libera odznaczył ks. Profesora Hieronima Chamskiego w 2015 r. ORDEREM ŚW. ZYGMUNTA  najwyższym odznaczeniem Diecezji Płockiej.

Odbierając Order ks. Hieronim wobec zebranych wypowiedział znamienne świadectwo: ”Choć alumni z seminarium i moi uczniowie organiści znają mnie głównie jako muzyka kościelnego i wychowawcę to ja oświadczam, że Kapłaństwo jest dla mnie zawsze na pierwszym miejscu. Niech więc moja muzyka pomnaża na ziemi chwałę Bożą i szerzy pokój między ludźmi dobrej woli.”

Ks. Profesor był zawsze wierny tej swojej życiowej maksymie: jako kapłan pomagał, w miarę sił i możliwości w Rogozinie i innych parafiach oraz tworzył coraz to nowe pieśni na Bożą chwałę i ku pożytkowi wiernych.

Gromadząc się dzisiaj wokół ziemskich prochów ś. p. ks. Profesora Hieronima Chamskiego pragniemy wyrazić naszą miłość, przywiązanie i szacunek, jakim go darzyliśmy.

 

Choć jesteśmy dzisiaj przepełnieni smutkiem i „łza się w oku kręci”  przychodzimy do Chrystusa, aby od Niego zaczerpnąć nadzieję płynącą z naszej głębokiej wiary, że śmierć nie jest ostatecznym końcem życia bliskiej nam osoby, ale początkiem zupełnie nowego etapu życia w wieczności. Sam Jezus zapewnił nas, że dla tych, którzy Go miłują, przygotował dom nie ludzką ręką uczyniony, lecz wiecznie trwały w niebie.

Modląc się podczas tej Eucharystii, dziękujemy Bogu za dobro, jakie ś. p. zmarły kapłan Hieronim dokonał za swego życia, jednocześnie prosimy miłosiernego Boga, aby przebaczył mu jego grzechy i słabości popełnione z ludzkiej ułomności. Eucharystia, która jest spotkaniem ze Zmartwychwstałym Jezusem, jest najwspanialszą okazją, by prosić dla naszego zmarłego o szczęśliwą wieczność.

„Otrzyjcie już łzy płaczący, żale z serca wyzujcie” – śpiewamy w jednej z najbardziej znanych wielkanocnych pieśni. Ufamy, że Chrystus, zwycięzca śmierci, piekła i szatana przyjmie ks. Hieronima do siebie, wspominając obietnicę życia wiecznego, jaką złożył mu w momencie jego chrztu.

O tym wszczepieniu w śmierć i Zmartwychwstanie w chwili naszego chrztu przekonuje nas w dzisiejszym pierwszym czytaniu św. Paweł apostoł gdy mówi:

„Jeżeli umarliśmy razem z Chrystusem wierzymy, że również z nim żyć będziemy wierząc, że Chrystus powstawszy z martwych już więcej nie umiera, śmierć nad Nim nie ma już władzy”.

Kochany Księże Profesorze!

„Wtedy ujrzę Twe Oblicze, o Boże Ojcze mój”.- to ostanie słowa Twojej i naszej ulubionej pieśni cytowanej na początku.

Ty jesteś już po tej drugiej stronie. Dlatego wierzymy mocno, że Twój Stwórca nagrodził Cię za twą wierność i wykorzystanie talentów, którymi Cię tak obficie obdarzył i że teraz możesz oglądać Jego Oblicze i razem z Maryją i świętymi śpiewać: „Tobie Panie zaufałem, nie zawstydzę się na wieki”. Amen.

Resize text-+=